Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Go down
Pang Joonki
Pang Joonki
Liczba postów : 77

Pokój #1 - Page 2 Empty Pokój #1

Czw Lis 30, 2017 1:36 pm
First topic message reminder :

Pokój #1 - Page 2 Bunk-beds-and-windows

Byun Araya
Byun Araya
Liczba postów : 28

Pokój #1 - Page 2 Empty Re: Pokój #1

Czw Kwi 26, 2018 10:26 pm
Tak. Będzie gejem w pięknym makijażu i uroczym chokerze na szyi, w sumie nie wstydził się swej orientacji, mimo, że nie miał ochoty o niej rozprawiać z matką. Nie chciał wysłuchiwać jej słów, ani pozwalać jej zdania na ten temat. Nie akceptowała gejów, może nie tak bardzo jak Azjatów, ale to też była ta grupa społeczna, która nie mieściła się w grupie tolerowanych przez nią.
Uśmiechnął się lekko czując jak chłopak go obejmuje. Ba, nawet położył dłoń na jego włosach i lekko je potargał. To było urocze, ta smutna minka ziemniaczka. I tak nie wierzył w autentyczny smutek chłopaka, ale skoro przez chwilkę chciał się tak bawić? No to czemu by nie?
-I tak zawsze wracam do Ciebie przecież. Moje Ty ciasteczko z niespodzianką. - oj tam, miało być z wróżbą, ale z niespodzianką o wiele lepiej brzmiało. Puścił głowę chłopaka kiedy ten zaczął się odsuwać. Sam stał jeszcze przez chwilę przed lustrem, by w końcu odwrócić się, podejść wolno do przyjaciela, cały czas wpatrując się w niego, a na sam koniec nachylił się tak nad nim, by popatrzeć mu w oczy z bardzo bliska, aż za bliska chyba. By utrzymać równowagę położył dłoń na kolanie siedzącego przyjaciela.
-Jakim stresie? Czy ja jestem zestresowany? - przekręcił głowę tak jakby chciał go pocałować w usta, ale w końcu pocałował go lekko w policzek i usiadł przy nim. Zdjął rękę z jego kolana nawet. To już nie było potrzebne.
Pang Joonki
Pang Joonki
Liczba postów : 77

Pokój #1 - Page 2 Empty Re: Pokój #1

Czw Kwi 26, 2018 10:48 pm
Zaśmiał się na ksywkę, kiwając głową na zgodę. Akceptował takie nazywanie go, brzmiało uroczo! - I oby tak pozostało, nie zostawiaj mnie - polecił mu, patrząc na niego ostrym wzrokiem. Wątpił, aby mieli przestać się widywać nawet jakby oboje byli w związkach, ale i tak wolał to powiedzieć wprost, nawet jeśli żartem. Nie było takiego mężczyzny, który by ich rozdzielił!
Śledził go wzrokiem, podziwiając swoje dzieło, ale również Byuna pod tą całą otoczką. Wciąż był sobą, równie piękny co zawsze, ale teraz w trochę inny sposób. Joonki naprawdę chciałby, aby ten bardziej się doceniał, ponieważ był świetną osobą i zewnętrznie też niczego mu nie brakowało. Dało się to zauważyć z daleka, nie musiał być tak blisko, aby Pang dał radę się napatrzeć. Więc dlaczego był? Spojrzał na niego pytająco, kiedy ten tak nad nim zawisł. Patrzył na niego w bezruchu, dając mu robić co ten tak właściwie chciał, chociaż kiedy ten pocałował go w policzek, Chińczyk po prostu dmuchnął mu w twarz, po wszystkim śmiejąc się wesoło. - Nie rób tak, nie po to się tak starałem z twoimi ustami, abyś to we mnie wytarł - jęknął i wytarł swój policzek wierzchem dłoni. Wydął policzki i spojrzał na niego kątem oka. - Ty chyba nie, ale ja chyba zaczynam - zażartował i pokręcił głową. - Oby ci to zostało podczas twojej misji - życzył mu z uśmiechem. Odwaga wśród znajomych to co innego niż przy obiekcie zainteresowań. Czy chociażby nieszczęśniku, który miał być dzisiejszą ofiarą.
Byun Araya
Byun Araya
Liczba postów : 28

Pokój #1 - Page 2 Empty Re: Pokój #1

Czw Kwi 26, 2018 11:03 pm
Nie planował zostawiać swego przyjaciela, tak samo jak nie planował mieć partnera. Związki nie były dla niego, ale tak. Podniecali go mężczyźni. To był fakt. Nawet miał za sobą parę lekkich zauroczeń w kimś, ale nie próbował nawet ciągnąć tego dalej. Ciągle bowiem miał wrażenie, że nikt go nie pokocha. Tak. Przyjaciel go kochał, ale... bo przecież zawsze musi być jakieś ale! Matka za bardzo wbiła do jego główki to, że nie zasługuje na miłość, a on zrozumiał to tak, że nie zasługuje na związek, na to, by ktoś się nim opiekował.
-Przepraszam. Więcej Cię nie będę całował... przynajmniej nie dziś! - uśmiechnął się uroczo do chłopaka. Czy będzie zestresowany później? Możliwe, ale po to właśnie ćwiczył, by wyjść jakoś z twarzą podczas swego występu. Wierzył, że mu się uda, no i nie zapomni swego imienia? Którym przecież ma się przestawiać. W sumie znajomej też musi powiedzieć, że w ten sposób ma się do niego zwracać! To ważne!
Posiedział jeszcze jakiś czas u przyjaciela, a potem zabrał swe rzeczy i udał się do galerii. Nie można przecież cały wieczór przesiedzieć, mimo, że by chciał, u przyjaciela. Czas wygrać zakład!

zt.
Sponsored content

Pokój #1 - Page 2 Empty Re: Pokój #1

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach