Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Go down
Appa
Appa

Liczba postów : 207
https://aegyo.forumpolish.com

Ulica Empty Ulica

Wto Lis 21, 2017 5:04 pm
Ulica IMG_3739
Jeong YiXing
Jeong YiXing
Liczba postów : 38

Ulica Empty Re: Ulica

Wto Lis 21, 2017 5:22 pm
To nie tak, że Yi pcha się zawsze i wszędzie udając nie wiadomo jakiego bohatera, którym zresztą nie jest. Niestety nawet nie umiał się za dobrze bić. No fakt, jakąś tam technikę samoobrony opanował, ale żeby był wielkim wojownikiem? No raczej nie. Nie ten typ. Zbyt wiele czasu poświęcił nad książkami i całkowicie zlekceważył większe aktywności fizyczne i rozwijanie mięśni. Zresztą różowe dzieciątko nawet nigdy nie interesowało się bardziej kimś innym, nie ważne czy to kobieta czy mężczyzna. No jasne, miał przyjaciół, ale to tyle. Nie odczuwał do nikogo pociągu seksualnego, ba, nawet wstydził się mówić o tym. Może właśnie dlatego nie dbał o to by bardziej lub mniej podobać się komuś? Ważne, że on dobrze czuł się we własnej skórze. A rodzice? No cóż... jakimś cudem akceptowali swe dzieciątko takim jakim było.
Zatem wracając do samego początku wypowiedzi. Yi nigdy nie wyrywał się jakoś specjalnie do tego by nieść pomoc za wszelką cenę. Oczywiście jeśli było to konieczne, a on potrafił to zrobić to nie uchylał się od odpowiedzialności, ale nic na siłę. Tak więc kiedy zauważył, że obca dziewczyna rozgadała się za bardzo przez telefon chcąc przejść przez drogę zareagował natychmiast tylko z jednej przyczyny. Mimo, że światło na przejściu dla pieszych było odpowiednie do przechodzenia przez nią, to ktoś uznał, że zdąży i przemknie... no chyba razem z tą dziewczyną. To nawet nie była jakaś większa analiza sytuacja. Zobaczył samochód i dziewczynę która chciała przejść przez drogę i zareagował szybciej niż pomyślał o tym co może się stać. Nie. Szybko przytulił się do pleców dziewczyny i zrobił razem z nią krok do tyłu, dosłownie w momencie kiedy samochód przejechał przed nimi. Jeszcze przez chwilę trzymał ją tak, by w końcu zdać sobie sprawę, że jest kompletnym debilem. Trzymał w ramionach kogoś kto pewnie zaraz zacznie krzyczeć, że go się molestuje lub próbuje okraść. Spokojnie... puścił dziewczynę i zrobił krok do tyłu. Spokojnie. Może nie zacznie na niego krzyczeć?
Sato Aika
Sato Aika
Liczba postów : 34

Ulica Empty Re: Ulica

Sob Lis 25, 2017 4:29 pm
Ledwie postawiła stopę w tym kraju, a już w domu rodzinnym uznali ją za niezbędny element biznesu i prosili... nie, kazali jej wrócić. Ojciec osobiście wydzwaniał do niej raz na kilka dni, wyzywał, klął, nie chciał słyszeć sprzeciwów co do jej powrotu, ale jedne co dostawał w zamian to dosadna odmowa. W pewnym momencie nawet kazała mu po siebie przyjechać, skoro tak bardzo chce ją zobaczyć, ale patrząc na to, że dotychczas jej głowa dalej znajdowała się na swoim miejsce to ojciec miał chyba bardziej naglące sprawy niż pogoń za swoim dzieckiem.
Ponownie zadzwonił do niej, kiedy szła na wycieczkę po mieście, od razu chcąc sprawdzić jak dostać się z punktu A do B, aby w razie faktycznych problemów z biznesem być w stanie szybko zareagować. Zaczęło się od typowego rozkazu "Wracaj tu!", później jednak tatuś zaczął wymieniać powody, spotkania z ważnymi ludźmi, na których przydałaby się jej zdolność przekonywania i spódniczka mini, na co dostał od niej odpowiedź przeczącą, wymówki dlaczego jest potrzebna tutaj, a nie tam. I tak właśnie wymyślając na poczekaniu nowe, nieistniejące problemy, prawie wlazła pod koła samochodu, który zdawał się chcieć skrócić jej cierpienia w postaci rozmowy z ojcem. Zamrugała kilka razy, spojrzała nieufnie za autem, mając nikłe wrażenie, że to wcale nie był przypadek, po czym wypluła do telefonu - Jeśli tak bardzo chcesz się mnie pozbyć to możesz zacząć robić sobie nową córeczkę. Może ta urodzi się bez własnego mózgu i w końcu spełni twoje wymagania - oczywiście po japońsku, po czym oderwała komórkę od ucha i w końcu odwróciła się do faceta, który postanowił uratować jej życie. Zmierzyła go wzrokiem od butów aż po różowe włosy, a przez jej głowę przeszło tylko "jakiś klaun". Wywróciła oczami i ruszyła przed siebie, ciągnąc nieznajomego za rękaw na drugą stronę ulicy, zanim zielone światło nie zniknęło. Nie zamierzała czekać przez kolejne zmiany.
Ponownie odwróciła się do niego przodem i uniosła pytająco brew. - Co? Żadnego "debilko uważaj jak chodzisz"? Planujesz mi dać wykład czy mogę iść? - spytała, zakładając ręce pod piersiami, a na jej twarzy wykwitł uśmiech. - Czy może w twojej małej różowej główce rodzi się jakiś nikczemny plan..? Chcesz coś za ten ratunek, rycerzu w srebrnej zbroi? Ręki księżniczki nie dostaniesz, ale mogę dać ci swój numer, zaprosić na kawę, ale po prostu załatwić to kasą - ładnie przedstawiła mu swoją ofertę, nawet rozbawiona tą sytuacją.
Jeong YiXing
Jeong YiXing
Liczba postów : 38

Ulica Empty Re: Ulica

Sob Lis 25, 2017 5:32 pm
No cóż... biedne stworzenie zrozumiało co mówiła nieznajoma przez telefon, ale przecież był bardzo uprzejmym dzieckiem. Nie pokazywał po sobie, że coś usłyszał. To by było szalenie niekulturalne i nie... nie pasowało do niego zupełnie. Wolał sobie odejść w spokoju, skoro już upewnił się, że dziewczynie nic nie jest... gdyby cholera to było takie proste w praktyce jak było w teorii... gdyby... dziewczę pociągnęło go za sobą, a on nawet nie chciał przechodzić przez tą jebaną drogę. No pięknie. Trudno. Jakoś sobie z tym poradzi.
Słysząc jej potok słów roześmiał się, nie mógł się powstrzymać, po prostu nie dał rady. Wiedział, że to było cholernie nie kulturalne, ale tym razem przegrał sam ze sobą. Po chwili ukłonił się dziewczynie i odpowiedział jej po japońsku.
-I po moim pięknym planie... chciałem zdobyć Twój numer i zupełnie nie wyszło. I bądź tu rycerzem w dzisiejszych czasach. Żadna królewna nie chce dać się uratować... - uśmiechnął się szeroko do dziewczyny, a potem o wiele spokojniej, bez wybuchów śmiechu już, dodał po koreańsku. Koniec szpanowania jaki to mądry jest po nauczył się japońskiego.
-A zasłużyłem chociaż na nagrodę pocieszenia w postaci Twojego imienia?
Tylko bez idiotów i na takie teksty lecą tylko frajerki... ok? Ok. Ostatki ego zostaw mi może?
- oj i tak nie planował dziewczyny podrywać. To nie jego liga. Jak to mówią? Za wysokie schody jak na malutkie Yi nogi. Taka prawda, a on widział po całokształcie, że spotkał dziewczynę, która gustowała w zupełnie innym typie facetów? A może dziewczyn? No to drugie to już zupełnie go skreślało.
Sato Aika
Sato Aika
Liczba postów : 34

Ulica Empty Re: Ulica

Sob Lis 25, 2017 6:10 pm
Uśmiech na jej twarzy nieznacznie poszerzył się, kiedy usłyszała jego śmiech. No, dobrze że chociaż udało jej się go rozbawić. Nawet dobrze, że trafiła na tego... dość specyficznego osobnika, a nie na jakiegoś zirytowanego gościa, który teraz by na nią krzyczał, że nie patrzy gdzie staje, ani na jakiegoś durnego mięśniaka, który uznałby, że koniecznie musi mu się jakoś odpłacić. Nie żeby planowała się takiemu poddawać, ale wolała sobie nie połamać paznokci. Dopiero co je sobie zrobiła. Za to jej nowy towarzysz nagle wypalił po japońsku i głowa dziewczyny poruszyła się w bok, gdy do jej głowy dotarło to, że jest w Korei, a ten płynnie nawija w jej ojczystym języku. Najwidoczniej ludzie będą ją tu zaskakiwać na każdym roku.
- Skoro tak ładnie prosisz to twoje ego może być spokojne - zdecydowała i wyciągnęła dłoń w jego stronę. - Sato Aika - przedstawiła się ładnie, ale odpuściła sobie jakiekolwiek inne formalności jak pokłony i inne takie, skoro byli już w środku rozmowy. - I wierz mi, możesz to spokojnie uznać za nagrodę główną. Pocieszenia nie jest nawet blisko tego zaszczytu - parsknęła, oczywiście robiąc sobie jaja, bo nie stawiała samej siebie aż tak wysoko, ale pośmiać się można. - A co księżniczek to na pewno nie lubią one, gdy podsłuchuje się ich rozmowy telefoniczne, tak na przyszłość- upomniała go. Jak inaczej wiedziałby, że mówi po japońsku? No właśnie. Nie była zła, bo to nie tak, że dyktowała ojcu jakieś numery kont czy nazwiska dilerów, jednak nie przepuściłaby okazji, aby mu to tak ładnie wytknąć.
Jeong YiXing
Jeong YiXing
Liczba postów : 38

Ulica Empty Re: Ulica

Sob Lis 25, 2017 6:26 pm
Uśmiechnął się promiennie do dziewczyny kiedy ta w końcu wyjawiła mu swe imię i nazwisko. Bardzo ładnie. Choć sama posiadaczka jeszcze ładniejsza... prrrrrrrrr koniku. Prrrrrrrrrrrr gdzie tak gnasz. Prędzej Cie wsadzi do friendzone niż się obejrzysz, o ile zechce się z Tobą zaprzyjaźnić, od tego zacznijmy. Nie zapędzaj się tak. Ładna czy nie ładna to nadal nie Twoja liga! I tego się właśnie trzymajmy! Właśnie. Lepiej nie robić sobie większych nadziei.
Ujął dłoń dziewczyny i lekko ją ścisnął, a potem sam też się przedstawił.
-Jeong YiXing. Zatem dziękuję za nagrodę główną! Muszę puścić dziś jakiś los bo widzę, że sprzyja mi szczęście. - pożartować zawsze można skoro tak dobrze i gładko szła im ta rozmowa. Spokojnie. Nie chciał dziewczyny porównać do niczego, ale bardziej rozbawić swoim prostym tokiem porównań.
-Zapamiętam. Nie podsłuchiwać rozmów telefonicznych pięknych księżniczek... ale w jakim języku? Znam jeszcze angielski i chiński. Wolę dopytać. Wiesz... mężczyźni to takie proste stworzenia. Jak nie powiesz wprost to mogę nie załapać. - podstawa to mieć dystans do samego siebie, a on zdecydowanie umiał śmiać się z tego jaki był, kim był i ze swoich błędów. To ułatwiało mu czasami życie.
Sato Aika
Sato Aika
Liczba postów : 34

Ulica Empty Re: Ulica

Sob Lis 25, 2017 7:18 pm
Zmarszczyła brwi, kiedy ten się przedstawił. Ooo, hola hola. Liczyła na jakieś proste koreańskie imię, a dostała coś bardziej skomplikowanego. Uniosła dłoń, aby go zastopować, w razie jakby miał zamiar powiedzieć coś jeszcze. - Moment. Powtórzysz imię? Ale tak powoli. Nie brzmi na koreańskie - zauważyła. Koreańskiego się jeszcze uczyła, więc mówić umiała i język rozumiała, więc była prawie pewna, że takiej sylaby jak Xi w koreańskim znaleźć się nie da. Brzmiało bardziej jak chiński, ale tego języka kompletnie nie znała i powtórzyć by nie umiała. Czas na podstawy chińskiej wymowy dla opornych!
- Szpaner - skomentowała ze śmiechem jego wyliczanie znanych sobie języków. Chociaż faktycznie jej tym zaimponował, tu musiała być ze sobą szczera. - I w żadnym języku, półgłówku, bo zostaniesz nazwany chamem na kilka różnych sposobów - wyjaśniła mu, chociaż wiedziała, że ten robi sobie jaja. Wydawał się być inteligentną osobą, a dodatkowo fakt, że umiał śmiać się z samego siebie, dodawał mu plusów. Był zdecydowanie dziwny, specyficzny, kompletnie nie typ osoby, z którymi Aika się zwykle zadawała, ale to nie tak, że miała określony typ, którego się trzymała. Nikt taki jeszcze po prostu nie przeciął jej drogi, a tu proszę, wpadła na takiego o krok od śmierci pod kołami.
Jeong YiXing
Jeong YiXing
Liczba postów : 38

Ulica Empty Re: Ulica

Nie Lis 26, 2017 12:20 pm
Piękna pani Sato chciała by powtórzył imię? Jak najbardziej mógł to zrobić. Wiedział, że dla niektórych może ono brzmieć dziwnie, ciężko je wypowiedzieć, więc na spokojnie, prawie jak do dziecka, które nie zrozumiało czegoś dziwnego, odpowiedział jej i przy okazji wszystko wyjaśnił.
-Yi Xing. To chińskie imię. Yi oznacza sztukę, zaś Xing oznaczy szczęśliwy, ale też jako zainteresowanie czymś, inicjowanie czegoś. - podobało mu się znaczenie imienia jakie nadała mu matka, więc chciał się podzielić swym szczęściem z innymi. Sam był obecnie dość oryginalną osobą, głównie przez włoski, a imię jeszcze bardziej podkreślało tą inność. W sumie to odpowiadało chłopakowi jak najbardziej. Czego miał się wstydzić? Rodziców? Pochodzenia? To nie ten typ człowieka.
Uśmiechnął się szeroko słysząc jak dziewczyna go określiła. No może troszkę za bardzo chwalił się swoimi umiejętnościami, ale póki to co mówił bawiło rozmówcę to nie zamierzał niczego zmieniać w swoim sposobie bycia, przynajmniej na czas rozmowy. Nie planował zmieniać się pod innych zupełnie. Czasami tylko na krótką chwilę narzucał sobie jakieś zachowanie, tak by uniknąć konfliktów.
-Tak jest! To ja podsłuchiwałem? Nie przypominam sobie bym coś usłyszał. Zupełnie. Widzisz? Dobry ze mnie chłopczyk! A wiesz, że... - zrobił bardzo krótką pauzę by podkreślić to co za chwilkę chciał powiedzieć.
-Wiesz, że jak się uśmiechasz to radują się serca różowych króliczków? Jeden uśmiech i jeden różowy króliczek jest szczęśliwy. - takie to to było dziwne czasami, nawet nie wiedział czy ten patent podziała. Pierwszy raz to stosował. Jeśli wkurzy dziewczynę to znaczy, że jest skończonym idiotą i lepiej nie ufać intuicji. Bezpieczniej słuchać rad.
Sato Aika
Sato Aika
Liczba postów : 34

Ulica Empty Re: Ulica

Pon Lis 27, 2017 10:11 pm
Wysłuchała go z faktycznym zainteresowaniem, ale nie dlatego, że bardzo interesowały ją znaczenia imion obcych osób, a przez ton głosu chłopaka. Yixing przedstawił się tak, że chciała go słuchać, nawet jeśli informacje, które od niego dostawała, nie były jej niezbędne do życia. Pewnie nigdy się jej to już nie przyda, ale mimo wszystko pokiwała głową z uśmiechem. - Yi... xing? - spróbowała powtórzyć podane sylaby i chyba raczej jej to wyszło. Chiński nie był prosty i nigdy nie miała z nim większej styczności, ale jak dla niej to co usłyszała i wypowiedziała brzmiało podobnie. Albo i nie. Ciężko stwierdzić. - Więc jesteś z Chin? Nie powiedziałabym - zauważyła i wzruszyła ramionami. Ni to komplement ni obelga, najwidoczniej chłopak po prostu ładnie wtapiał się w koreański tłum, zarówno w temacie języka jak i wyglądu. A czy to dobrze, czy źle, może ocenić sam.
- Różowych... króliczków? - powtórzyła po nim powoli, jakby upewniając się, że dobrze usłyszała, po czym jednak parsknęła śmiechem. - Czy masz teraz na myśli samego siebie? - spytała, spoglądając znacząco na jego włosy. Z przymrużeniem oka można byłoby go nazwać różowym króliczkiem, czemu nie. - Bo jak tak to trzeba było to powiedzieć wprost. Chociaż doceniam kreatywność - dodała i zahaczyła kciuki o kieszenie swoich jeansów. - Długo tu mieszkasz, króliczku? Możliwe, że mógłbyś mi się do czegoś przydać - przyznała i spojrzała w stronę, w którą dotychczas zmierzała, ale szybko wróciła wzrokiem do swojego rozmówcy.
Jeong YiXing
Jeong YiXing
Liczba postów : 38

Ulica Empty Re: Ulica

Pon Lis 27, 2017 10:24 pm
Uśmiechnął się szeroko do dziewczyny słysząc jak ta wypowiada jego imię. Tak sobie, ale nie winił jej za to, że nie potrafi tego zrobić tak jak należy. Pochodziła z Japonii, tak przypuszczał przynajmniej, i skoro nie miała kontaktu z tym językiem to nie jej wina, że coś wychodzi jej kiepsko. No ale był kulturalnym chłopcem. Nie powie tego wprost!
-Prawie idealnie! I tak. Pochodzę z Chin. - tak prawie jak jemu było do drętwej osoby, czy coś takiego? No właśnie... ale ciiiii... po co psuć dobrej atmosfery, tego bardzo krótkiego spotkania! Co do jej komentarza co do pochodzenia to nie chciała go obrazić, przynajmniej nie zabrzmiało to tak. Ot neutralny komentarz, na który raczej nie musiał reagować jakoś specjalnie.
-Gdybym powiedział wprost to wtedy nie zabrzmiało by tak fajnie. A tak właśnie nazwałaś mnie króliczkiem. Widzisz? I uśmiechasz się. Dziękuję. - ukłonił się dziewczynie lekko w momencie kiedy dziękował. Pamiętał, że w Japonii jest to o wiele ważniejsze niż w Korei, więc czemu by nie pokazać, że jest takim kulturalnym i dobrze wychowanym chłopcem?
-Od dość dawna. Mogę się do czegoś przydać? A co dostają różowe króliczki jeśli się przydadzą? - oj taki interesowny króliczek, że szok! W sumie to niczego nie chciał, ale był ciekaw jak dziewczyna zareaguje na takie słowa. Coś mu da, czy może zbeszta za takie zachowanie? A może wyśmieje?
Sato Aika
Sato Aika
Liczba postów : 34

Ulica Empty Re: Ulica

Pon Lis 27, 2017 10:51 pm
Yixing był... czymś innym. Spotkała w swoim życiu naprawdę sporą liczbę interesujących osób, jednak był to chyba pierwszy raz, kiedy tą ciekawą rzeczą w człowieku był przede wszystkim jego charakter. Nie żeby miała aż tak wielkie branie, ale miło było tak po prostu rozmawiać, bez chamskiego podrywania. Za to robił coś kompletnie innego - bawił się słowami, gestami, miał jakąś dziwną kontrolę nad tą rozmową, do tego stopnia, że Aika miała ochotę dalej w to brnąć. Albo miał to wszystko ładnie rozplanowane i wyćwiczone wcześniej, albo był naprawdę dobry w spontanicznym i jednocześnie naprawdę rozrywkowym prowadzeniu rozmowy.
- Prawie..? - mruknęła z niezadowoloną miną. O nie, nie będzie się bawiła w robienie czegoś po łebkach. - Powtórz jeszcze raz. Co mówię źle? - zainteresowała się, tak szczerze chcąc to w końcu powiedzieć dobrze. Dążenie do perfekcji miała przecież we krwi, nie nauczyli jej zadowalania się słowem "prawie".
Wywróciła oczami na jego ukłon. Był kompletnie zbędny, ale jednocześnie pasował do rozmowy, więc... mogła go tylko pochwalić za dobrą improwizację. - Zależy jak bardzo przydatne się okażą - odparła na jego pytanie, nie wchodząc w szczegóły. Brzmiała trochę tak, jakby robiła interesy, ale nic nie mogła na to poradzić. - Ale do rzeczy. Znasz jakiś dobry bar? Ale taki na poziomie, w melinach nie pijam - podkreśliła, zastanawiając się czy właściwie ma czas na takie rzeczy. Jednak w sumie czemu nie? W końcu interesy były tylko przykrywką dla odwiedzenia tego kraju, więc równie dobrze mogła je zostawić na później.
Jeong YiXing
Jeong YiXing
Liczba postów : 38

Ulica Empty Re: Ulica

Pon Lis 27, 2017 11:08 pm
No dobrze. Skoro dziewczyna chciała powiedzieć to jeszcze raz? Dobrze. Niech będzie i tak, a sam chłopak nie miał nic przeciw temu, by powtarzać to z nią tyle razy, ile ona będzie miała na to czas, wenę i ochotę. Co tam. I tak już się spóźnił na jedno spotkanie ze znajomymi i będzie musiał wymyślić jakąś wymówkę na to. Da radę.
-Yi Xing. Czyżbyś właśnie spełniała marzenie połowy męskiej populacji Japonii? I pragniesz po raz kolejny wypowiedzieć moje imię? Połowa, bo reszta jest albo za młoda, albo za stara, albo to geje. - no cóż. Statystyki nie kłamią, a sam chłopak? W sumie nie. Nie miał tych tekstów przećwiczonych na nikim. Sam zawsze uważał, że jest dość kiepski w podrywaniu. Dziewczyny zawsze wsadzały go do friendzone... no bo przecież tak fajnie mieć kumpla geja. Tak jakoś ta naklejka trwała przy nim przez cały okres studiów. Wcześniej? Wcześniej w sumie nie myślał o tym by kogoś mieć na dłużej. Poszukiwał sam siebie, tego co poruszy nie tylko jego serce.
-Znam. Mogę podać odpowiednie miejsca w Seulu lub miastach najbliżej niego, tak byś mogła bez problemu tam dojechać samochodem. Jeśli podasz mi numer telefonu to wyśle Ci wszystko smsem. - no takie pomocne dziecko! Wszystko jej wyśle... jeśli poda mu swój numer telefonu!
Sato Aika
Sato Aika
Liczba postów : 34

Ulica Empty Re: Ulica

Sob Gru 09, 2017 9:38 pm
Uniosła zaskoczona brwi, po czym wywróciła oczami na to jego "stwierdzanie faktu", jednak pomimo usilnych chęci na koniec i tak się zaśmiała. - Połowy męskiej populacji Japonii... może, a co z twoim marzeniem? Marzysz o tym samym czy mierzysz w swoim życiu wyżej, YiXing? - spytała, przy okazji po raz kolejny próbując powtórzyć jego imię. To nie mogło być przecież takie trudne, kiedyś musi jej się udać, co nie?
- Sprytnie - pochwaliła go za ten genialny sposób na wyciągnięcie numeru. Nie była to żadna tajemnica wagi państwowej, ale zabawnie było robić z tego coś wielkiego i nieosiągalnego. - Ale byłabym wdzięczna jakbyś na poczekaniu wpadł na coś z klasą, najbliżej tego konkretnego miejsca - poleciła mu, po czym wyciągnęła przed siebie dłoń i zamachała palcami. - Ale numer dostaniesz tak czy siak, więc dam ci tą chwilę na namyślenie się - dodała, bo po co stać w miejscu i czekać jak można stać w miejscu i wpisywać swój numer do telefonu praktycznie obcego człowieka. Zainteresował ją, co tu dużo mówić. Był osobą, z którą faktycznie miała ochotę spędzać czas, w odróżnieniu od większości ludzi, których jak na razie miała okazję poznać. Najwięcej czasu spędzała ze swoim ukochanym braciszkiem i jego ochroniarzami, ale ich znała już wcześniej. Poza nieco niepokojącym kierowcą taksówki i paroma nieszczęśnikami na ulicy, którzy źle na nią spojrzeli, nie miała zbyt wielu okazji na poznawanie nowych ludzi. Jak na pierwszą rozmowę dłuższą od zamawiania kawy, Yixing dobrze sobie radził z zabawianiem jej.
Jeong YiXing
Jeong YiXing
Liczba postów : 38

Ulica Empty Re: Ulica

Sob Gru 09, 2017 9:51 pm
O czym marzył chłopak? Nie wiedział, ale skoro spontaniczne odpowiedzi póki co tak dobrze mu szły to w sumie czemu by nie iść tą drogą dalej? Przecież to nic nie bolało, a przy okazji jeszcze miał możliwość dłużej rozmawiać z panią czy też panną Sato. Zresztą to nie ma znaczenia czy miała męża czy nie, najważniejsze było to, że miło się z nią rozmawiało. Zatem od początku. O czym marzył teraz Yi?
-Różowe króliczki marzą o tym by sprawdzić czy usta pani Sato są tak słodkie na jakie wyglądają... więc tak. Mierzę dużo wyżej od innych. - za to pewnie za chwilę dostanie w pyskaty pyszczek, ale jak to mówią? Kto nie ryzykuje ten nie zyskuje. Zresztą raz się żyje.Jak dostanie to przynajmniej będzie wiedział, że próbował. Lepiej żałować, że coś się zrobiło, niż, że nie miało się odwagi zrobić kolejnego kroku.
-Oczywiście. Zawsze i wszędzie. Mogę zaprowadzić tam. Teraz. Jestem takim dobrym i uczynnym króliczkiem. Prawda? - nad samym miejscem zaczął się zastanawiać dopiero po wypowiedzeniu tych słów, ale nie musiał dumać za długo. Jest coś co by mogło odpowiadać tej dziewczynie i to w sumie nie tak daleko. Można na spokojnie dość tam spacerkiem, o ile dziewczyna da się tam zaprowadzić.
Sato Aika
Sato Aika
Liczba postów : 34

Ulica Empty Re: Ulica

Nie Gru 10, 2017 12:56 pm
Zmrużyła oczy, niekoniecznie zadowolona z odpowiedzi. Nie o to jej chodziło, w ogóle. Doceniała jego próby, szło mu dobrze i zapewne jakby nie miała konkretnych oczekiwań co do odpowiedzi to pochwaliłaby go za odwagę, ale teraz po prostu się zawiodła.
- Miałam nadzieję na to, że podzielisz się swoim prawdziwym celem życiowym, ale najwidoczniej faceci faktycznie myślą tylko o jednym - westchnęła, po czym jednak jej mimika twarzy złagodniała. Nie, nie przejmowała się szczególnie jego odpowiedzią, po prostu w pierwszej chwili była nią zaskoczona. Do tego nagłe przejście do poważnych tematów typu "O czym w życiu marzysz?" faktycznie może było zbyt zaskakujące, aby ten załapał temat, o który pytała. No nic, jeszcze dojdą do tego typu rozmów. Tego była pewna.
Zaśmiała się na jego słowa i pokiwała głową na zgodę. - Grzeczny króliczek - dodała rozczulonym tonem, jakim zwraca się do swoich pupili, jednocześnie lekko klepiąc go po różowej czuprynie. - A więc prowadź - poleciła mu, odsuwając się, aby pozwolić mu wymanewrować w dobrym kierunku. Sama nie była pewna gdzie się znajduje, więc musiała polegać na swoim nowym przewodniku.
Jeong YiXing
Jeong YiXing
Liczba postów : 38

Ulica Empty Re: Ulica

Nie Gru 10, 2017 1:28 pm
Tak jak mężczyźni podobno myśleli tylko o jednym tak kobiety miały szczególny dar. Umiejętność kastrowania za pomocą słów. Słysząc odpowiedź dziewczyny chłopak lekko spoważniał. Cóż... złą drogę obrał, więc skruszony jak małe dziecko ukłonił się kobiecie głęboko. Tak jak nakazywała kultura kraju z którego pochodziła.
-Przepraszam bardzo. To było niestosowne. Proszę o wybaczenie. - nie planował jednak teraz mówić jej o swoich planach życiowych, ani marzeniach. To nie był temat na pierwszą rozmowę z kimś kogo się dopiero poznało. Nie był aż tak otwartą osobą. Zresztą marzenia to coś bardzo intymnego, coś co powinno się chronić, nawet przed ewentualnym wyśmianiem.
Uśmiechnął się lekko czując jak klepie go po głowie. Nie tego się spodziewał więc postanowił to przemilczeć. Zresztą cóż miał powiedzieć? Sam postawił siebie w roli pupila, więc teraz powinien się zadowolić pozycją którą dostał. Tak jak chciał tak dostał... króliczek.
Poprowadził dziewczynę do lokalu, ale nie wchodził z nią. Otworzył jedynie drzwi przed kobietą, a potem grzecznie, jak na idealne dziecko przystało, zaczął się żegnać.
-Pozostaje mi życzyć Ci miłego popołudnia. Spełniłem to o co mnie poprosiłaś. Proszę i dziękuję za miłą rozmowę. - aż tak nie był nachalny by wpraszać się na dłuższą rozmowę z kobietą. To by jeszcze gorzej wyglądało niż jego teksty o pocałunku.
Sato Aika
Sato Aika
Liczba postów : 34

Ulica Empty Re: Ulica

Nie Gru 10, 2017 1:47 pm
Westchnęła widząc jego ukłon i pokręciła głową. - Spokojnie, potrzeba znacznie więcej, aby mnie jakkolwiek urazić, więc możesz przestać się przejmować - zapewniła go. Jasne, doceniała dobre maniery i jak była do nich przyzwyczajona w sytuacjach wymagających formalności, tak podczas luźnych rozmów ich nie wymagała. Jak Yixing dalej będzie chciał się co chwilę kłaniać to go nie powstrzyma, ale dobrze jak będzie wiedział, że nie musi koniecznie za wszystko przepraszać.
Dała mu się poprowadzić w odpowiednie miejsce i obejrzała wejście sceptycznie, aby zdecydować czy spełnia jej standardy. Za dwa czy trzy drinki pewnie przestanie to mieć jakiekolwiek znaczenie, czasami nawet wchodząc nie przejmowała się tym dokąd idzie, ale teraz chciała czuć się w takim miejscu komfortowo. Skinęła lekko głową do samej siebie, akceptując miejsce, po czym spojrzała na swojego przewodnika jakby wyrosła mu druga głowa i trzecia ręka. - Jeszcze nie załapałeś? Chyba powinnam się od ciebie uczyć bezpośredniości - mruknęła i pokręciła głową. - Jak nie masz dzisiaj ważniejszych zajęć to zapraszam ze mną. Postawię ci drinka - zaproponowała z szerokim uśmiechem. - Nie przyjmuję odmowy o ile twoja matka nie leży umierająca w szpitalu i koniecznie musisz ją odwiedzić - dodała jeszcze, bo znała swoją wartość i jak już kogoś gdzieś zapraszała to nie przyjmowała połowicznych wymówek.
Jeong YiXing
Jeong YiXing
Liczba postów : 38

Ulica Empty Re: Ulica

Nie Gru 10, 2017 3:18 pm
Jak sam początek wypowiedzi pięknej dziewczyny był uroczy i bardzo zachęcający do tego by spędzić z nią jeszcze czas. W sumie sama powiedziała wprost, że chce posiedzieć z nim jeszcze, porozmawiać... tak jak zaczęła bajecznie wręcz, a serce króliczka podskoczyło aż z radości, tak zakończyła bardzo niefortunnie. No ale skąd mogła wiedzieć, że mama i tata chłopaka zmarli w szpitalu, niedługo po tym jak ucierpieli w wypadku samochodowym? Nie była wróżką. Nie mogła znać faktów, które miały miejsce wiele lat temu w Chinach. Tak dawno...
Zmusił sam siebie by uśmiechnąć się do dziewczyny i wejść za nią do lokalu. Nie mógł obarczać obcych ludzi tym, że stracił biologicznych rodziców i nie pamięta ich nawet. To nie było bolesne doświadczenie z ich śmiercią. Nie pamiętał ich nawet. To był żal i smutek... złość na samego siebie, że kiedy zamyka oczy nie potrafi przywołać w pamięci twarzy swej mamy. Czasami wydawało mu się, że mu się śni, że słyszał jej głos, ale nie wie do końca czy to prawda, czy tylko umysł płata mu psikusy. Może sam sobie coś wmawiać.
-Nie mam lepszych planów. Co mi postawisz? Chcesz mnie upić i zobaczyć jak tańczę? - skoro nie lubiła tekstów o całowaniu to zapewne nie lubiła też innych związanych z seksem. Króliczek był pojętnym stworzeniem. Nie trzeba mu więcej powtarzać. Nie ma buzi to nie. Koniec tematu. Co do tańca to chętnie by z dziewczyną zatańczył potem.
Sato Aika
Sato Aika
Liczba postów : 34

Ulica Empty Re: Ulica

Nie Gru 10, 2017 3:40 pm
Pchnęła drzwi do lokalu i od razu skierowała się w stronę baru. Wskoczyła na jedno z kilku wolnych stołków, rozpięła swój płaszcz i złożyła go sobie na kolanach, po czym oparła się łokciami o ladę i spojrzała na swojego towarzysza z uśmiechem. Powiedziała coś nie tak i zdawała sobie z tego sprawę. Chcąc nie chcąc nauki wykrywania fałszu wyryły jej się w głowie tak, że każdy sztuczny uśmiech był brany za zagrożenie. Ale nie była teraz na rozmowie biznesowej, ani nikt nie groził jej bronią, więc po prostu to zignorowała. Nie chciała zmieniać rozmowy w jakieś wyznania i nie planowała przepraszać za to, co powiedziała. Nie zrobiła przecież nic złego.
Przyciągnęła do siebie kartę, aby przeskanować ją wzrokiem. Nic szczególnie nowego, drinki tutaj były takie jak w jej ojczystym kraju. Zaśmiała się na jego słowa i spojrzała w jego stronę. - A więc planujesz tańczyć po alkoholu? Dobrze wiedzieć - mruknęła i przysunęła mu kartę. - A postawie ci co chcesz, słonko - dodała, specjalnie używając tego konkretnego słowa. Nie tylko on potrafił bawić się w bezwstydne flirtowanie. To mogło działać w dwie strony.
Zanim dostała od niego odpowiedź, pomachała do barmana, który po obsłużeniu aktualnego klienta podszedł do nich. - Butelkę soju i.. - spojrzała na Yi. - cokolwiek wybierze ten pan - dodała, kładąc chłopakowi dłoń na ramieniu, jakby jeszcze nie było jasne o kim mówi.
Jeong YiXing
Jeong YiXing
Liczba postów : 38

Ulica Empty Re: Ulica

Nie Gru 10, 2017 5:47 pm
Nie planował... to nie tak, że planował i szykował się na tańczenie po paru kieliszkach. W sumie im więcej pił i był bardziej wstawiony to robił się bardziej tulaśny, a potem zasypiał jak dziecko. W sumie nigdy się nie upił tak, by następnego dnia wymiotować czy mieć kaca. Nie potrzebował takiej formy rozluźnienia. Miewał głupie pomysły i bez procentów. Taki typ i tyle. No ale jak chyba każdy facet, dziecko przez całe życie. Oni podobno nigdy nie dorastają.
Słoneczko? Oj co to za słownictwo! Usiadł przy dziewczynie zastanawiając się jak jej się odpłacić za nazwanie go jak dziecka. No jasne, że sam wcześniej mówił o sobie króliczek, ale słoneczko? Zupełnie nie pojmował czemu tak... i ale może to miał być jakiś żart lub coś w tym rodzaju? No niech i będzie i tak. Nie zamierzał się na to obrażać.
-Żeby nie było, że jestem taki łatwy i już mnie masz... zamówię coś mega gejowskiego! - próbował mówić to poważnym tonem głosu, ale w sumie wyszło to tak, że uśmiechnął się radośnie do dziewczyny, a kiedy barman czekał na jego decyzję zamówił coś czego w sumie nigdy nie pił, ale co tam. Raz się żyje!
-Różowy szampan i proszę by w kieliszku były maliny. - no a co! Przy okazji poprawił swe różowe włoski tak by nadać temu zamówieniu dodatkowego akcentu! Nie żeby lubił jakoś bardzo ten kolor, a sam pomysł z farbowaniem się tak wydawał mu się czasami cholernie głupim... ale nie żałował. Tego co teraz zamówił też nie zamierzał żałować. Raz się żyje!
Sato Aika
Sato Aika
Liczba postów : 34

Ulica Empty Re: Ulica

Sob Sty 27, 2018 8:51 pm
Poprawiła się na miejscu i rzuciła ostrożne spojrzenie wkoło siebie. Teoretycznie dobrze wiedziała, że jest to normalny bar i nic specjalnego się tam dziać nie będzie, ale mimo wszystko lubiła mieć wszystko pod kontrolą. Nikt nie wydawał jej się podejrzany, więc na moment dała się sobie rozluźnić i kiedy barman postawił przed nią butelkę, objęła ją obiema dłońmi, odmawiając kieliszka. Nalewanie shotów wymagało dodatkowego wysiłku i czasu, a to było jej w tym momencie zbędne.
Uniosła pytająco brwi na jego zapowiedź i nawet puściła swoją cenną butelkę, aby na blacie zrobić dla niego "werble" tuż przed tym jak powiedział swoje zamówienie. Gdy usłyszała co ten chciał, parsknęła śmiechem i skinęła głową. - Dobra, nie zawiodłam się. Ale w tym momencie obrażasz wszystkich gejów, którzy nie lubią różu - poinformowała go i poczekała, aż barman przygotuje zamówienie chłopaka, aby wyciągnąć butelkę w stronę swojego towarzysza w celu stuknięcia się szkłem.
- Za różowe króliczki - ogłosiła, po czym wzięła długiego łyka soju. Alkohol przepłynął przez jej gardło gładko, ale na koniec i tak się skrzywiła, odstawiając resztę na blat. - No, to dokąd się wybierałeś zanim nie postanowiłeś uratować mi życia, hm? - zainteresowała się, opierając łokieć o barek i wbijając spojrzenie w chłopaka obok. To w sumie nie było istotne, ale czasami dobrze wiedzieć od czego się oderwało drugiego człowieka.
Jeong YiXing
Jeong YiXing
Liczba postów : 38

Ulica Empty Re: Ulica

Sob Sty 27, 2018 9:09 pm
Nie mógł się powstrzymać i nie zaśmiać się w reakcji na słowa dziewczyny. Co miał powiedzieć? Że nie jest gejem i nie orientuje się zupełnie? Choć na czystą logikę to tylko orientacja seksualna, a ludzie zawsze mieli i będą mieć różne gusta. Tak jak on, głupiutkie stworzenie miał na głowie róż, a nie miał żadnego faceta w swoim łóżku, tak geje też mogli nie znosić tego koloru. Wszystko było dla ludzi, o ile to coś im odpowiadało, podobało im się.
-Tak jest pani profesor! Na następne zajęcia doedukuje się w zakresie homoseksualizmu wśród mężczyzn! Poprosić o dogłębne konsultacje kolegę? - uśmiechnął się szeroko do dziewczyny, a potem już tylko skupił się na swoim kieliszku. Faktycznie dostał to o co prosił. Ładny kieliszek z szampanem, a w nim maliny. No dobrze. Skoro i tak wychodził w tym duecie na tą kobiecą stronę to co mu zależy. Pociągnie to do końca spotkania! Podniósł swój kieliszek słysząc toast, ale sam nie pozostał dłużny przy tym.
-Za nieuchwytne piękno w Twoich oczach. - nie umiał podrywać... a nawet teraz nie próbował. Wyszło mu to po prostu spontanicznie. Jeśli go wyśmieje to nie będzie ani zły ani obrażony. To tylko i wyłącznie słowa. Nic więcej, ani mniej. Napił się szampana, a potem przez chwilę dumał co ma odpowiedzieć dziewczynie.
-Wracałem z pracy. Tłumaczyłem tekst u klienta. A pani co robiła zanim panią uratowałem? - jedynie odbił piłeczkę, nic więcej, ale był szczerze ciekawy co chce i może mu powiedzieć dziewczyna.
Sato Aika
Sato Aika
Liczba postów : 34

Ulica Empty Re: Ulica

Sob Sty 27, 2018 9:34 pm
Spojrzała na niego jak na idiotę, po czym jednak też się uśmiechnęła. Miał talent przekręcania zwykłej rozmowy, która mogłaby być nudna, w coś kompletnie przeciwnego. Momentami naprawdę brakowało w jej życiu takich ludzi - czegoś odsuniętego od jej życia. Żadnych gadek biznesowych, interesów, ani dennych podrywów ze strony zbyt pewnych siebie chłopców, którzy nie wiedzieli na co się piszą. W sumie... Yixing też nie wiedział na co się piesze. Ale przynajmniej był miłym towarzystwem.
- Ponoć jak czegoś nie doświadczysz to gówno o tym wiesz, więc jak tam wolisz - odparła na pytanie i uśmiechnęła się nad szyjką butelki. Orientacja była dla niej tak mało istotną rzeczą, że ten tutaj pan mógłby się pałać nawet dendrofilią i nieszczególnie by się przejęła. Chociaż... jednak wolałaby aby był hetero czy bi. Tak egoistycznie.
Za ten tekst miała niesamowitą ochotę opluć go alkoholem, ale powstrzymała się i tylko spojrzała na niego upominająco, po czym wywróciła oczami. - Ty, panie poeto. Przystopuj trochę, dzień jeszcze długi - upomniała go, chociaż kąciki jej ust były skierowane w górę. Takie komplemenciki nie robiły na niej szczególnego wrażenia, ale mimo wszystko było to dość miłe.
- Tłumacz - mruknęła, na ten moment ignorując jego pytanie. - Z czego na co? - upewniła się jeszcze, bo to zawsze jakaś dodatkowa informacja. Wiedziała już, że mówi po japońsku, chińsku, angielsku koreańsku. Miał spory wybór w temacie tłumaczeń. - Powiedzmy, że zwiedzałam miasto i zdaje się, że przy okazji zapewniłam sobie przynajmniej jednego płatnego zabójcę czyhającego na moje życie - poinformowała go z niezmiennym uśmiechem i ponownie podniosła butelkę do ust.
Jeong YiXing
Jeong YiXing
Liczba postów : 38

Ulica Empty Re: Ulica

Nie Sty 28, 2018 3:44 pm
Słysząc te słowa chłopak poczuł się delikatnie zbity z tropu. Nie szczególnie korciło go, by wskoczyć do łóżka z kolegą i wypinać dla niego swoją pupę, tylko po to by poczuć go w sobie. O wiele bardziej wolałby położyć się sam do łózka, wziąć w dłonie książki i poczytać, przy okazji może pogłaskać swoje koty i posłuchać jak mruczą. Nie potrzebował wiele do szczęścia, a seks nie był rzeczą niezbędnie i koniecznie potrzebną mu do tego. Jasne. Pożartować z tego zawsze można, ale bez przesady już. Zamiast więc odpowiedzieć dziewczynie uśmiechnął się do niej wesoło. Nie będzie tutaj wyjaśniał jej zawiłości swego życia erotycznego, czy też jego zupełnego braku. Jakoś nie chciał się aż tak zwierzać. To tylko osoba, którą dopiero co poznał, a on nie jest aż tak naiwny, nawet jak na takowego czasami wygląda.
-Więc trzeba wykorzystać każdą możliwą chwilę. Nie lubisz komplementów? Tak na logikę one nic nie kosztują, ani nie są zobowiązujące. Ja powiem coś... Ty udasz, że Ci się podoba i tyle? Na tym ta zabawa polega. - nie wierzył, że jakimikolwiek słowami poderwie tą dziewczynę, co najwyżej ją rozbawi, a to też jakiś sukces! Nie wymagał od życia zbyt wiele. To czasami sprawiało, że życie przynosiło zawód i smutek.
-Z mandaryńskiego na koreański. Jestem wolnym strzelcem. To był jednorazowy klient. - póki co chłopak nie miał jeszcze stałego miejsca zatrudnienia, ani tak zwanego stałego klienta, ale póki co nie przeszkadzało mu to zupełnie. Nie był z nikim uwiązany zobowiązującą umową na dłużej. Dawało mu to swego rodzaju wolność. Tak jak ta odpowiedź była bardzo prosta i dla chłopaka oczywista, tak kolejne słowa dziewczyny były dla niego czymś abstrakcyjnym, czy wręcz szalonym. Płatny zabójca? Takie coś co występuje w filmach? Jakiś żart? Może gra słów lub to miało opisać jakąś dziwną relacje z kimś? Nie wiedział i nie do końca wiedział jak ma to zdanie interpretować. Przez myśl mu nawet nie przeszło, że to może być prawdziwy płatny morderca. No bo jak? Takich rzeczy nie spotyka się na co dzień!
-Wybacz... nie do końca rozumiem? - napił się szampana wpatrując w dziewczynę. Czekał na jakieś logiczne wyjaśnienie tej całej sytuacji. Przecież jakieś musi być. Nawet jeśli to tylko żart lub zwykła gra słów.
Sato Aika
Sato Aika
Liczba postów : 34

Ulica Empty Re: Ulica

Nie Sty 28, 2018 4:06 pm
Oparła głowę na dłoni i spojrzała na niego, słuchając tego co ten miał do przekazania. No ładnie, jeszcze będzie jej tłumaczył na czym polega komplementowanie. Ciągła gra, udawanie, wymuszone uśmiechy. Tego chciał?
- Zabawa - powtórzyła po nim i zważyła to słowo w głowie. - Mamy najwidoczniej trochę inną definicję zabawy, różowy chłopcze. Ale jak daje ci to przyjemność to nie będę ci tego odbierać - poinformowała go i wzruszyła ramionami. Kiwanie głową z uśmiechem na każdy kiczowaty tekst nie bolało, ciekawe tylko kiedy jej się to znudzi.
Pokiwała głową ze zrozumieniem na jego odpowiedź. - I tym się zajmujesz? W sensie, to twoja ścieżka kariery czy dodatkowy zarobek? - dodała, aby to rozjaśnić. Sama zajmowała się głównie rodzinnym biznesem, ale zdarzało jej się raz na jakiś czas łapać innych zajęć dla zabicia rutyny. Raz nawet zastępowała nauczyciela sztuk walki w szkółce dla dzieci. Nie wspominała tego najlepiej, ale doświadczenie ma!
Uśmiechnęła się kwaśno na pytanie chłopaka. No tak, niewinne stworzenie pewnie nie wie nawet jak wygląda prawdziwa broń, którą ta nosiła zawsze za paskiem spodni, aktualnie schowanym pod tuniką. Zanim cokolwiek odpowiedziała, wzięła większego łyka soju, opróżniając butelkę do połowy. - Rodzinne porachunki, nie będę cię tym zanudzać - poinformowała go tylko. Nie zamierzała się tłumaczyć z płatnych morderców. Tak, była bardzo nieostrożna mówiąc mu to wprost, ale już dawno temu przestała się przejmować. Cywile nie brali czegoś takiego na poważnie. - Ale to o to chodziło w tej rozmowie, którą podsłuchałeś - dodała z lekkim rozbawieniem. Wciąż nie wiedziała czy ten faktycznie słuchał o czym mówiła do ojca, ale to był dobry żart sytuacyjny.
Sponsored content

Ulica Empty Re: Ulica

Powrót do góry
Similar topics
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach